Karma jest jak grawitacja

Każdy twój czyn i każde słowo gdzieś lub na kimś lądują. To co podrzucamy spada. Karma jest jak grawitacja.

Surfuj po oceanie możliwości

Wskocz do oceanu możliwości. Surfuj na falach decyzji. Nigdy nie wątp w to, co robisz. Nigdy. Raz podjęta decyzja jest twoją wolnością i odpowiedzialnością. Decyzja nie ma takiego znaczenia. Każda jest dobra. Ważniejsze jest jak czujesz się z nią i jak z nią płyniesz. Możesz wiecznie czekać na idealną falę, albo możesz wskoczyć na wystarczająco…

Bądź zawsze gospodarzem swojego czasu i przestrzeni

„Almanach Gospodarza” czyli o domu, gościach, przyjmowaniu, czasie i przestrzeni. Bądź zawsze gospodarzem swojego czasu i przestrzeni. Gospodarowanie życiem jest jak gospodarowanie swoim domem. Zobacz jakim czasem i przestrzenią dysponujesz. Zobacz ile możesz w swoim DOMU umieścić teraz spraw, osób, emocji i zdarzeń tak, żebyś nie musiał sam z niego wychodzić. Bądź zawsze gospodarzem swojego czasu…

Jestem … w tobie

Jestem czytnikiem słów ukrytych w liściach, projektorem myśli przechowywanych w korzeniach, ekranem esencji zapisanej w korze. Jestem głosem ciszy i skrybą śpiewu ptaków. Jestem niezapisana nutą i rozplątanym kluczem wiolinowym. Jestem sekwencją stałości i ruchem nieruchomego. Jestem frekwencją nieobecnych i nieobecnością uczestniczących. Jestem delikatnością surowych i miękkością dyscypliny. Jestem przyjemnością trudności i drogą bezdroży. Jestem kamykiem…

Zejdź z krzyża

Kochani… na tę Wielkanoc i na każdy kolejny dzień, życzę nam UNIEWINNIENIA w sobie wszystkiego, za co niepotrzebnie kiedykolwiek krzyżowaliśmy się…. lub co w nas krzyżowano. Właśnie tak. Nie tyle przebaczenia życzę … co uniewinnienia. Apeluję o pilne uniewinnienie siebie i o nie akceptowanie obwiniania za to, co winą nie jest. Apeluję o ZDJĘCIE SIEBIE…

O byciu niegrzeczną dziewczynką…

– Za co te medale? – zapytał mnie dziś klient patrząc na moją marynarkę. – Za bycie niegrzeczną. – To przyznają takie? – Ja sobie przyznałam. Otworzył przede mną ogromne szklane drzwi gdy wchodziliśmy na prezentację i czułam, że mierzy mnie wzrokiem i trawi – z lekkim rozbawieniem – moje medale i moją odpowiedź. Przyglądał…

Każdy posiłek jest jak przedstawienie

Każdy posiłek jest jak przedstawienie. Czasem to krótki uliczny performance, kiedy chwytasz Pad Thaia od ulicznego sprzedawcy w Bangkoku. Czasem to wyrafinowana opera w kilku aktach, gdy delektujesz się pięciodaniowym menu degustacyjnym u Amaro, w Nolicie czy fancy neobistro w Paryżu. Przekrój literacki z półki kuchennej Innym razem to kiepska tragikomedia w hipsterskiej quasirestauracji, albo…

Dlaczego #zwyczajność stała się produktem deficytowym?

#ZaZycieNiezwyczajne zaczepiło mnie dziś nad Wisłą. Dekoracja w Grunt i Woda pozornie niewinnym stwierdzeniem wywołała pytanie „o co w gruncie rzeczy tu chodzi?” …. I ja właśnie tekst popełniam i hashtaga wznoszę za życie #ZWYCZAJNE. Bo tak wszyscy szukają tej niezwyczajności, że zwyczajność stała się rzadkością i produktem deficytowym. Pogoń za oryginalnością, nietypowym i niepospolitym stała…

Żeby poMOC działała potrzeba dwóch rzeczy

Pod koniec mrocznego dnia zadzwonił nieznany numer telefonu z USA i padło zaskakujące PYTANIE…. Po nieprzespanej nocy, rozpoczęłam dzień pt. „nie ma nadziei”. Rzadkość to u mnie ostatnio, bo królują radość, entuzjazm i wysoki poziom pozytywnych wibracji. A jednak pojawił się taki nastrój i nie potrafiłam dopatrzyć się w niczym sensu. Tak myślałam jeszcze rano….

Poczuj wolność, czyli o nowej wersji nas samych

Jesteśmy jak nieustannie update’owane oprogramowanie na telefonie Codziennie umieramy i rodzimy się na nowo. Nie patetyzujmy jednak i nie nazywajmy tego zmartwychwstaniem. Wystarczy pokornie zaakceptować, że w każdej chwili jakaś nasza część znika, a na jej miejsce pojawia się nowa. Jesteśmy jak nieustannie update’owane oprogramowanie na telefonie. Nowa wersja, jak świeże ciasto wyjęte z piekarnika. Życzmy…

Sterowniki rzeczywistości, czyli co jest twoją czekoladą

Większość rzeczy, których na co dzień używamy i które włączamy do naszej rzeczywistości są mniej lub bardziej przypadkowymi wyborami, są jak kolejna zainstalowana na telefonie zwykła aplikacja. Możesz bez niej żyć, nie ma wpływu na twój IOS, możesz nawet o niej zapomnieć i nigdy nie używać. Ale kiedy dochodzimy do sterowników rzeczywistości, to nie da…

O ZAkochaniu, czyli gdzie jedzie Twoja winda?

Pisanie Szekspirem (Gdzieś bywał w te niegrzecznie ciepłe dni…?) przypomniało mi, że inny mój przyjaciel rzekł mi ostatnio: mężczyźni, kiedy Cię poznają, mają tylko dwa wyjścia. Albo uznać cię za zbyt dziwną, albo zakochać się. Przyjaciel przyjaźni się tylko z dziwnymi osobami, więc spokojna jestem o jego serce, ale z chęcią zweryfikowałabym tę tezę, a…

Gdzieś bywał w te niegrzecznie ciepłe dni…?

Przerwał moje rozważania na temat Szeksu – które trwały całe 4 sekundy i sprowadzały się do błyskotliwego wniosku, że „Szekspir” kiedy odejmie mu się „pir” brzmi nieomal jak seks – i rozpoczął korespondencję smsową: – Aniu, jesteś w Wwie? – Jestem, Dawid. – Dawno Cię nie widziałem. – Tyleż samo dawno ja Ciebie. Cóż za…

Przepraszam, ta pani tak czasem ma… czyli jak wypełniamy luki.

– Proszę, ja … tak.. no… – podeszła do kasjerki w Rossmanie, przerywając proces nabijania na kasę moich zakupów i podała jej coś zawiniętego w papier. Uprzejma pani kasjerka, wyraźnie zakłopotana uśmiechnęła się, podziękowała staruszce, która już zniknęła, po czym odwróciła się do mnie: – Przepraszam, ta pani tak czasem ma. – To co tam…

Kiedy jest ci źle, nie pływaj w kole ratunkowym

Zdarza się, że łzy wymazują z oczu radość jak gumka ołówek. A nawet, jeżeli radość zapisaną masz w sobie trwałym markerem, to czasem cień tak mocno padnie, że przykryje twoją tabliczkę „always be happy”. Cień się zdarza. Nawet markerowym szczęściarzom. I nastaje moment, kiedy wewnętrzny krzyk nie pozwala przyjemnie szeptać. Nie chce się chwilowo uśmiechać…

Jeżeli ktoś zachowuje się tak, jakby mu nie zależało, po prostu uwierz mu.

Jeżeli ktoś zachowuje się tak, jakby mu na tobie nie zależało, po prostu uwierz mu. Prosta zasada. Dobra rada, którą ktoś bliski dał mi kilka miesięcy temu. Ostra jak sztylet. Tnie znajomości i obiera je ze skórki złudzeń. Własnych złudzeń, w które ubieramy często niedojrzałe owoce, albo inne obiekty. Buraka odziewamy w skórkę banana, a…

Ile czasu trwa spełnienie marzenia?

Długo. Krótko. Szybko, powoli, nagle, cierpliwie, przedłużając. Nosimy w głowach nieweryfikowane przekonania na temat czasu. Przekonania, które determinują nasze zachowanie i myślenie, a którym rzadko kiedy przyglądamy się tak uważnie, jak na przykład własnemu odbiciu w lustrze. I dlatego świat nieraz podrzuca nam lustro. Las. Alarm w telefonie pika, informując, że muszę już zawrócić. Nie…

Ile kosztuje tęsknota?

Ile kosztuje tęsknota? 32 zł. Za kilogram. Powiedział mi Pan Grześ w warzywniaku uśmiechając się przepraszająco. – Poproszę pół kilo. W czerwcu, czy lipcu nie kupiłabym ich za tę cenę, ale był 10 marca, a ja tak bardzo stęskniłam sie za ogórkami małosolnymi. Tęsknota jest kosztowna. I przyjmuje każda walutę. Kiedy tęsknimy inaczej oceniamy odległość, czas,…

Po co Ci drugi człowiek?

Kilka lat temu ktoś, kto nie wierzył w miłość i żył w upiornym jej zaprzeczaniu nawet kiedy go dotykała, zadał mi pytanie „Po co właściwie nam drugi człowiek?”. Lubił prowokacyjne pytania, ale przede wszystkim upodobał sobie podważanie tez uznawanych za oczywiste. Bawił się w sofistykę na wysokim poziomie i w wywody logiczne, które doprowadzały do…

Stroszenie piór, brief, czy oswajanie?

Oswajanie się z drugim człowiekiem to trudny i stresujący czas. Nieraz bywa nudny, żmudny i wymaga rzemieślniczej cierpliwości, by dać się poznać od podstaw tworzących nasze jakości, po niuanse tworzące naszą niezwykłość. Trzeba opowiadać historie, które już tyle razy mówiliśmy, przygryzać język, żeby nie powiedzieć „E”, bo przecież ktoś dopiero odkrył „A” i nie zrozumie…