Większość rzeczy, których na co dzień używamy i które włączamy do naszej rzeczywistości są mniej lub bardziej przypadkowymi wyborami, są jak kolejna zainstalowana na telefonie zwykła aplikacja. Możesz bez niej żyć, nie ma wpływu na twój IOS, możesz nawet o niej zapomnieć i nigdy nie używać. Ale kiedy dochodzimy do sterowników rzeczywistości, to nie da się ich odinstalować i nie są przypadkowe. Można się ich wypierać, przeciwstawiać im lub je ignorować, ale można też z nich świadomie korzystać.
Namiętność z nadgarstka
Zostało mi dwadzieścia minut. Szybciej niż muszę, kończę spotkanie, które mimo że całkiem przyjemne, uwiera mnie w sposób nie związany z uczestnikami. Ledwo mogę skupić się na ciepłym pożegnaniu z osobą, którą uwielbiam, ale w tym momencie coś innego owładnęło już moim umysłem. Od godziny nie mogę przestać o tym myśleć. TO steruje moimi myślami, krokami, a teraz też moim miętowym rowerem, by jak najszybciej, by na czas, dotrzeć na Mysią. Tam stoi niepozorna buteleczka, z której nieświadoma konsekwencji skorzystałam w południe. Spryskałam nadgarstek, wierzch dłoni, tę kostkę wystającą, którą nieustannie zbliżam teraz do twarzy i nie mogę nadziwić się jakie pożądanie we mnie wywołuje. Pragnę tego zapachu. Docieram, wbiegam na piętro i jak kierowana GPSem bezbłędnie odnajduję półkę i perfumy, wyciągam po nie rękę, a z ręką całą istotę siebie. Zahipnotyzowana i nieczuła na nierozsądnie wysoką cenę.
Rozpoznaj własne sterowniki rzeczywistości i zobacz, co drukuje twoja drukarka osobowości
Zapach. Smak. Dotyk. Dźwięk. Obraz. To nasze sterowniki rzeczywistości. Każdy z nas ma wgrane inne oprogramowanie i działają na niego jego własne, indywidualnie dobrane, a bardziej nawet przypadkowo odkryte – sterowniki. To one podpowiadają nam kim jesteśmy, a dla zewnętrznego świata tworzą nasz specyficzny obraz. Twoim sterownikiem może być smak czekolady. Gorzkiej, co najmniej 79% kakao, z dodatkiem skórki pomarańczowej. Ten smak Cię uwodzi i wodzi za nos, a precyzyjniej za język. Możesz dla niego pojechać do sklepu po drugiej stronie miasta o 23:08 jeżeli masz gwarancję że zanabędziesz drogą kupna tę tabliczkę. Możesz się powstrzymać, nie musisz ulegać, nie o skuteczność spełniania pragnień chodzi, ale o to, który z elementów rzeczywistości ma moc wpływania na ciebie. To może być ten dźwięk, od którego mimowolnie masz dreszcze, te kilka nut, które zawsze powodują, że wchodzisz w stan rozluźnienia lub te trzy słowa, które sprawiają, że kichasz z podniecenia.
Możesz wytrzymać pod celą 16 miesięcy a może nawet 8 lat w nieokreślonej delikatności i zdrowiu psychicznym dzięki zapachowi utrzymującemu się na wygniecionym liście. Możesz zrezygnować z czegoś niezwykle ważnego tylko dlatego, że wiązało się to z dotknięciem gumki recepturki. Jej faktura, jej tępość, jej drobne mikrodrgania są tak ci niemiłe jak dla twojego przyjaciela dźwięk paznokcia mocno dociskanego i energicznie zgrzytającego po tablicy. Dźwięk, czy uczucie, smak, zapach, albo obraz… kierują nami, by coś zrobić lub czegoś uniknąć, by czemuś pozostać wiernym lub by od czegoś uciekać. Jeden z miliona istniejących sterowników staje się twoim wybranym, dookreśla cię ten przywożony z Kuwejtu zapach, te kilka dźwięków na saksofonie, albo widok pewnego uśmiechu z przymrużonymi oczami.
Tak, sterowniki rzeczywistości ulegają przedawnieniu, tak, wymagają czasem update’ów. Tak, bywa że przestają działać, ale przez określony czas, a nieraz całe życie, pozwalają nam drukować na drukarce osobowości, kształtują to jakich ludzi przyciągamy, w jakie wchodzimy relacje, jaką wykonujemy pracę i jakie miejsca odwiedzamy. Motywują, stymulują i definiują naszą percepcję świata.
Przestań testować na oślep i przeczytaj instrukcję obsługi
Co nam dają sterowniki rzeczywistości? Kiedy już wiemy co na nas działa i co wywołuje nasze namiętności, możemy sobie łatwo sprawiać przyjemność, precyzyjnie dopasowywać i dolewać odpowiedniego paliwa do baku satysfakcji, a nie marnować pieniędzy na produkty z reklam ani trwonić energii na modne aktywności, które mogą być dla nas antysterownikami spowalniającymi system operacyjny. Możemy po prostu przestać testować wszystko jak w laboratorium. Bo lepszy jeden precyzyjnie dobrany element niż dwadzieścia rzuconych na oślep.
Rozpoznanie sterowników to jak przeczytanie instrukcji obsługi do człowieka. Wiadomo co działa, który przycisnąć guzik, by otrzymać pożądany efekt. I najważniejsze, że lekkie nawet już rozpoznanie sterowników u innych osób może z łatwością uczynić z nas mistrzów. Wirtuozów relacji międzyludzkich. Czytajmy więc instrukcje obsługi. Są zapisane w oczach drugiego człowieka i w jego reakcjach na rzeczywistość.
Uwaga – ryzyko niskiej skuteczności
Z przykrością informujemy, że wykaz sterowników i instrukcje nie są dostępne w internecie. Produkty występujące m.in. na Facebook, Instagram i Snapchat są produkowane z nienaturalnych składników i wykazują niską skuteczność podczas użytkowania.
Photo: Lechon Kirb, Yoori Koo