Kochani… na tę Wielkanoc i na każdy kolejny dzień, życzę nam UNIEWINNIENIA w sobie wszystkiego, za co niepotrzebnie kiedykolwiek krzyżowaliśmy się…. lub co w nas krzyżowano.
Właśnie tak. Nie tyle przebaczenia życzę … co uniewinnienia.
Apeluję o pilne uniewinnienie siebie i o nie akceptowanie obwiniania za to, co winą nie jest. Apeluję o ZDJĘCIE SIEBIE Z KRZYŻY. Tu i teraz. 😇
I nie krzyżowanie nikogo z bliskich i niebliskich. A już szczególnie proszę nie bawmy się w Piłatów.. nie wydawajmy wyroków i nie wysyłajmy nieznajomym zaproszeń na drogę krzyżową na ulicach, Facebookach, Instagramach ani w innych -ramach. Sugeruję również nie kupować bezmyślnie zestawów DIY „jak samemu ukrzyżować się za swoje winy”. A w szczególności podszeptuję nie refrenić znanego utworu „moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”….
Życzę nam, by nasze wewnętrzne dziecko zostało dziś uniewinnione. By przestało lękać się kary i czekać na nią. By dorosły w nas to zobaczył i poczuł się również uniewinniony.
Stańmy się dziś NIE winnymi tego, za co nas niesłusznie obwiniano, a co winą ani przewinieniem nigdy nie było.
Można za to dziś wypić kieliszek wina 😉
Ściskam niewinnie!