Żeby poMOC działała potrzeba dwóch rzeczy

Pod koniec mrocznego dnia zadzwonił nieznany numer telefonu z USA i padło zaskakujące PYTANIE…. Po nieprzespanej nocy, rozpoczęłam dzień pt. „nie ma nadziei”. Rzadkość to u mnie ostatnio, bo królują radość, entuzjazm i wysoki poziom pozytywnych wibracji. A jednak pojawił się taki nastrój i nie potrafiłam dopatrzyć się w niczym sensu. Tak myślałam jeszcze rano….

O ZAkochaniu, czyli gdzie jedzie Twoja winda?

Pisanie Szekspirem (Gdzieś bywał w te niegrzecznie ciepłe dni…?) przypomniało mi, że inny mój przyjaciel rzekł mi ostatnio: mężczyźni, kiedy Cię poznają, mają tylko dwa wyjścia. Albo uznać cię za zbyt dziwną, albo zakochać się. Przyjaciel przyjaźni się tylko z dziwnymi osobami, więc spokojna jestem o jego serce, ale z chęcią zweryfikowałabym tę tezę, a…

Gdzieś bywał w te niegrzecznie ciepłe dni…?

Przerwał moje rozważania na temat Szeksu – które trwały całe 4 sekundy i sprowadzały się do błyskotliwego wniosku, że „Szekspir” kiedy odejmie mu się „pir” brzmi nieomal jak seks – i rozpoczął korespondencję smsową: – Aniu, jesteś w Wwie? – Jestem, Dawid. – Dawno Cię nie widziałem. – Tyleż samo dawno ja Ciebie. Cóż za…