Jak pojemny potrafi być dzień?
Pojemny jak walizka. A my wybieramy, co do niej włożymy zanim ruszymy w podróż do kolejnego dnia. Co spakujesz dziś – rozpakujesz jutro w nowym miejscu zwanym wtorkiem lub sobotą.
Skutecznie łącząc dwie pary najemców z wynajmującymi…
dostając niemą acz ogromną pomoc od pani w urzędzie (pewnych informacji udzielić nie można… lecz skinienie głowy każdemu może się przytrafić)…
zostawiając napiwek w ulubionej restauracji…
otrzymując niespodziewaną promocyjną ofertę na cenione kosmetyki i wydając przy tym radośnie kilkaset złotych…
pomagając klientce w zrozumieniu blokującego ją strachu…
trafiając na bodajże najzdolniejszą i najradośniejszą baristkę w Warszawie…
kupując prezent komuś, kogo nie widziałam na oczy, a z kim miałam za chwilę spotkać się na pewnej wyspie…
uspokajając nadużyte nerwy delikatnej koleżanki…
czytając wzruszające, najwyższej rangi smsy od mężczyzny, którego pragnę….
uśmiechałam się z zadziwieniem do każdej kolejnej godziny tego pięknego piątku.
Na koniec zamknęłam białą walizkę i z wdzięcznością usiadłam przy oknie w samolocie.
Twój excel codzienności
Pomogłam wczoraj trzem osobom. Trzy pomogły mnie. Siedem osób za coś mi podziękowało. Sama doceniłam dziewięć. Uśmiechnęłam się do co najmniej trzydziestu. Powiedziałam głośno dziękuję około pięćdziesięciu razy. Excel codzienności. Zamiast liczenia kalorii i like’ów. Książka kucharska dań powszednich. Bilet do szczęścia, przyczepiony do pojemnej walizki.
Rozpakuj swój dzień i zobacz jak był pojemny.
PS. Zawsze znajdzie się ktoś, choćby „Jezus”, żeby pomóc z moją białą walizką 😉
Blog 