Nic, co można pokazać

Uderzała bezmyślnie butem o wysuszoną ziemię. Już przy pierwszym ruchu wysypała uwierający ją kamień, ale uderzała dalej. Bo nie wymyśliła jeszcze, co zrobi, kiedy wstanie. Ręce drżą, żołądek uciska sam siebie, jak związany supłem worek na emocjonalne śmieci, wzrok tkwi nieruchomo na Nikonie leżącym między udami. Strzałów na zdjęciach nie widać. Uchwyciła za to kurz…

Dzień Kobiet Bez Szpagatu

Zrozumiałam, że nie rozumiałam tego święta. Zawsze czułam lekkie zażenowanie i opór. Mój dzień, a ja nie wiedziałam co z nim zrobić… I już wiem. Dzień Kobiet to czas kiedy mamy scenę dla siebie. Świat na nas patrzy ze szczególną uważnością. Panowie milczą, założyli krawaty, uśmiechają się. I co? Mają klaskać od rana? Z szacunku…