6 sekund… 8

dnia

Niezdobyte szczyty własnych niemożliwości straszą porażkami.

*
Uwarunkowani niestabilnością chwieją się w sobie, sztywno poruszając po ziemi.

*
Wyglądał przez okno znikającej młodości, obawiając się nacisnąć klamkę drzwi dojrzałości.

2 Komentarze Dodaj własny

  1. ciorok pisze:

    niesamowicie podoba mi się Twój pomysł „6 sekund”! Szukałam w sieci autentyczności w czystej postaci. Czy jest coś bardziej autentycznego niż myśl, której świadomość nie zdążyła ujarzmić, tuż po przebudzeniu? Rewelacja!
    Zresztą nawet jeżeli uznać, że nie chodzi o przebudzenie dosłowne, a przejrzenie na oczy… ten moment, szok, w którym przez ułamek sekundy zrozumie się coś ważnego, zanim za chwilę myśl ucieknie na zawsze, jest równie cudowny i prawdziwy.
    Także ode mnie ogromny plus, będę przychodziła częściej, aby poświęcić swoje sześć sekund Twoim sześciu sekundom.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Kudłata pisze:

    Dziękuję Ciorok 🙂
    Myśl trzeba złapać jak tygrysa za ogon, zanim ucieknie.
    Zapraszam ciepło.

    Polubienie

Dodaj komentarz